158 "JAJECZNICA" A LA BABCIA ANIA

Jagielnica z kurkami podana z pomidorem i świeżym szczypiorem oraz domowym chlebem bezglutenowym i wędliną sojową


  • jagielnica ze smażoną cebulką i kurkami
  • pomidory
  • świeży szczypior
  • podpieczony w tosterze domowy chleb bezglutenowy z nasionami siemienia lnianego i babki płesznik (pieczony przeze mnie)
  • roślinna margaryna Alsan
  • szynka sojowa z oliwką Polsoja
do picia: czarna kawa z mlekiem migdałowo-waniliowym Almond Breeze (Rice Up Wholefoods Ltd, Southampton)


Dziś na stole wystąpiła ponownie jagielnica, moja nowość w kuchni. Pokochałam ją od pierwszego spróbowania dwa dni temu, a z braku tofu w lodówce na "bezjajeczną jajecznicę" postanowiłam znów ją przyrządzić. Szczególnie, że do spożytkowania czekała misa kurek, kozaków i pieczarek (z lasu i ogrodu babci). Kurki poszły na pierwszy ogień. Większa ilość kala namak zrobiła dobrą robotę.

Rzadko jadłam śniadania u babci, ale jeśli już- zawsze były najsmaczniejsze. Babcia robiła najznakomitszą jajecznicę pod słońcem, zawsze z dodatkiem świeżego szczypiorku. Często obok lądowały pomidorki z cebulką oraz chleb z szynką. Może nie brzmi to najwykwintniej, ale przysięgam, że to smaki dzieciństwa o których nie da się zapomnieć. Każdy takie ma! Dzisiaj, po latach, w wersji zweganizowanej przedstawiam jagielnicę a la Babcia Ania ze świeżym szczypiorkiem i pomidorkami.

Plus kawa, której wówczas oczywiście nie było. Ale czarne herbaty kochana babcia też parzyła najlepsze.

1 komentarze

  1. Bardzo fajnie się prezentuje :)Zapraszam na nowy post. https://jaglusia.wordpress.com/2016/08/03/makaron-penne-z-bobem-i-ricotta/

    OdpowiedzUsuń