156 NAJPYSZNIEJSZA KAWA W ŻYCIU KAWOHOLIKA


Sałatka francuska i baked beans podane ze świeżym chlebem bezglutenowym oraz szkocka esencja kawowa na mleku sojowym


  • sałatka francuska z żurawiną i olejem z pomidorów suszonych
  • baked beans
  • świeży chleb bezglutenowy na drożdżach z siemieniem lnianym i babką płesznik (pieczony przeze mnie zeszłego wieczora)
do picia: szkocka esencja kawowa na gorącym mleku sojowym (Alpro)


Dziś chciałabym przedstawić wam najpyszniejszy napój jaki kiedykolwiek w życiu piłam. Prezent od mojej siostry dla taty, który szczerze mówiąc chętnie podkradam... Nic dziwnego, jest znakomity. Wystarczy, że do szklanki zimnego lub gorącego mleka dodasz 2-3 łyżeczki esencji i dokładnie ją rozpuścisz. Smakuje wybornie, zdaniem niektórych podobnie do mocno mlecznej kawy zbożowej (jednak za nią nie przepadam). Kawowe, słodkie i pyszne. Dodatkowo działa uzdrawiająco i regenerująco na wątrobę. Same korzyści w maleńkiej buteleczce. Szkockie na zdrowie!

Wypróbowałam już z mlekiem nerkowcowym i sojowym, w weganizmie najlepsze jest to, że do dyspozycji jest tyle smakowych wariantów! Koniecznie muszę spróbować na kokosowym bądź waniliowym.

Na talerzu ląduje wczorajszy, wieczorny wypiek: drożdżowy i mięciutki chlebek bezglutenowy na płatkach ryżowych z nasionami. Zajadam go z baked beans (ach, te przyzwyczajenia...) i mieszanką sałat (których mam niedobory odkąd w moich żyłach płyną ziemniaki a la fish&chips i batoniki). Przestawiam się na moją dietę. Powolutku, w końcu wakacje.


1 komentarze